Jest wiele rzeczy które kojarzą mi się z dzieciństwem. Jednakże jeśli ktoś zapyta mnie o potrawę, która przywołuje we mnie wspomnienia tamtych lat z pewnością odpowiem, iż jest to szarlotka mojej mamy. Pamiętam zapach ciasta, który wypełniał nasze mieszkanie.
Dziś sama ją przygotowuję. Zawsze zgodnie z Jej przepisem.
Składniki:
do ciasta:
- 3 szklanki mąki
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 2-3 jajka (w zależności od wielkości)
- 1 kostka margaryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 5 łyżek gęstej śmietany
na nadzienie:
- 1 kilogram jabłek
- cukier i cynamon do smaku
Jabłka obrać i zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Cynamon i cukier dodać do smaku wedle uznania.
W wysokim naczyniu połączyć ze sobą jaja i margarynę. Dodać cukier puder i wymieszać. Następnie przesiać mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Dodać śmietanę. Ciasto wyrabiać, aż nie będzie się kleić. Podzielić je na 2 równe części i każdą z nich rozwałkować. Wyłożyć jedną część na blachę wysmarowaną uprzednio masłem i podsypaną bułką tartą. Następnie wyłożyć warstwę jabłek i przykryć ją drugą częścią. Jeśli pozostanie nam trochę ciasta można je wykorzystać do dekoracji górnej warstwy.
Piec przez ok. 60 minut w 150 - 180ºC
Smacznego!
Dorotko jak ją udekorowałaś :) Chyba każdy ma swoją ulubioną szarlotkę :)
OdpowiedzUsuńDorotko, piękna! Ja też mam swoją szarlotkę według przepisu mojej Mamy i jest on podobny, też ze śmietaną.Mogę więc sobie wyobrazić jej smak... A dekoracje są prześliczne:)
OdpowiedzUsuńa ja nie mam przepisu na szarlotke mojej mamy/babci ale mam inne ktore uwielbiam:)))
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
mam podobny przepis :) musi byc pyszna :)
OdpowiedzUsuńWspaniała, też mam przepis od Mamy, do startych jabłek dodaje się kisiel cytrynowy.
OdpowiedzUsuńpiękne gwiazdki!
OdpowiedzUsuń